Pierwszy masaż w życiu

Pierwszy masaż w życiu

Znamy wiele dobroczynnych wartości płynących z przyjmowania dotyku. Czasami jednak przed pójściem na masaż zatrzymuje nas obawa, ponieważ nie wiemy jak to będzie wyglądać, czego możemy się spodziewać, co się może dziać. Na podstawie naszej praktyki przygotowaliśmy krótki wpis o tym jak się przygotować do spotkań z nami poprzez dotyk. Mamy nadzieję, że pomoże to rozwiać wszelkie wątpliwości i obawy, a jeśli tak się nie stanie, patrz pkt. 2 😉

1. Jak się przygotować?

Dobrze jest nie jeść przynajmniej 1-2 godz przez sesją. Warto się odświeżyć, ale odradzamy używać perfum, oraz kremów i balsamów do ciała. W niektórych sytuacjach może to bardzo utrudnić prowadzenie sesji. Lepiej zostawić suchą skórę. Nie trzeba za to golić nóg ani depilować. Wybierając się na masaż twarzy warto zmyć makijaż; można to też zrobić u nas, tuż przed sesją. Nie ma potrzeby mycia włosów, zwłaszcza przed Lomi lub Kobido, ponieważ i tak będą utłuszczone. W gabinecie jest wszystko, co jest potrzebne do wykonania sesji, nie trzeba więc nic przynosić ze sobą. Warto wiedzieć po co się przychodzi, ale można to również ustalić na miejscu. Zachęcamy do zdjęcia biżuterii. Jeśli więc masz na sobie rzeczy trudne do zdjęcia, sprawdź, czy możesz o to zadbać jeszcze w domu. Będziemy wdzięczni, jeśli w Twoim posiłku poprzedzającym wizytę, nie będzie czosnku, cebuli lub szczypiorku 😉

2. Nie ma głupich pytań

Lepiej zapytać o wszystko co przychodzi do głowy umawiając wizytę, albo na początku sesji. Im więcej wątpliwości rozwianych na początku, tym większy komfort w trakcie, więcej spokoju i przyjemności. Gdy robi się coś po raz pierwszy więcej się nie wie niż wie, więc wszystkie pytania są stosowne i potrzebne.

3. W gabinecie

Zazwyczaj zaczynamy od rozmowy o potrzebach, problemach i oczekiwaniach. Ustalamy co jest możliwe, czego można się spodziewać i proponujemy rodzaj i przebieg sesji. To dobry czas na wszystkie pytania, jakie przychodzą do głowy, ale można je zadawać w każdym momencie. Najlepiej jest mówić do nas po imieniu, w formalnej etykiecie tworzą się napięcia i ograniczenia, a sesja ma przecież przynieść rozluźnienie.

4. Ubranie

W zasadzie nie ma znaczenia, bo do sesji się je zdejmuje. Podczas sesji leży się będąc przykrytym ręcznikiem, a gdy całkowicie rezygnujemy z bielizny, nasza troska o komfort i dyskrecję jest ogromna.

5. Uwaga do kobiet

Do większości sesji lepiej zostać w majtkach, ale raczej bez stanika (do masażu Lomi najlepiej zrezygnować z bielizny; części intymne są wówczas zakryte chustą). W trakcie sesji większość ciała jest przykryta ręcznikiem i odkryta jest tylko część opracowywana. Pracujemy także na mięśniach klatki piersiowej, więc piersi są wówczas odkryte. Jeśli odkrycie biustu nie wchodzi w grę, zostaje zasłonięty ręcznikiem lub pozostaje w biustonoszu. W trakcie masażu powięziowego często zmienia się pozycję, leży się czasem na brzuchu, potem na plecach, a nie raz także na boku. Przy pracy na pośladkach lub na miednicy zbyt obszerna bielizna może się okazać utrudnieniem, ale najczęściej może zostać. Warto o to zapytać, jeśli taka sesja jest w planach.

6. Uwaga do mężczyzn

Bokserki, to super fajna bielizna, ale niepraktyczna na sesji pracy z ciałem. Jeśli to możliwe, to zalecamy slipy, albo proponujemy rozważyć całkowite rozebranie się. Podczas sesji leży się pod przykryciem, a jak już wspominamy wyżej, w takich sytuacjach dbamy o komfort i dyskrecję na najwyższym poziomie.

Na koniec

Zdajemy sobie sprawę, że pierwsza wizyta u kogoś, kogo się jeszcze nie zna i podczas której trzeba się rozebrać, może być stresująca. Niepewność może też budzić to, co jest powodem wizyty, czyli jaki rodzaj pracy będzie wykonywany, czy to będzie bolesne i czy w ogóle coś wniesie. Na większość wątpliwości możemy odpowiedzieć przy pierwszej rozmowie. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, niektórych trzeba po prostu doświadczyć. Im więcej pytań na początku, tym mniej stresu potem, ale i tak trudno odpowiedzieć na wszystkie wątpliwości i niewiadome. Zawsze jesteśmy niezmiernie wdzięczni za nowych klientów. Bardzo dziękujemy za kredyt zaufania. Bardzo się cieszymy, kiedy jest coraz więcej ludzi świadomych swego ciała i skontaktowanych z uczuciami z niego płynącymi.

Stay in touch! – Pozostańmy w dotyku 🙂

Anna&Robert