Odbudowywanie kobiecych więzi to zadanie bardzo ważne dla całego świata. Tego wyjątkowego i pięknego wyzwania podjęła się Zosia Rzepecka z Tantralove i miałam ogromną radość wspierać ją w tej misji, wraz z innymi kobietami z Teamu, podczas warsztatu Droga Joni.
Przez 4 upalne, lipcowe dni uzdrawiałyśmy i wzmacniałyśmy kobiecość w relacji z sobą samą, z drugą kobietą i całą kobiecą społecznością. Uczyłyśmy się jak pozwalać sobie na miękkość, otwartość, bezbronność; odkrywałyśmy jak wiele różnych odcieni, kolorów, smaków i zapachów ma kobiecość – jak jesteśmy różnorodne i dzięki temu możemy się nawzajem inspirować i wspierać. Jestem ogromnie wdzięczna za możliwość bycia, doświadczania, poznawania siebie i przeglądania się w innych kobietach.
Dziękuję również wszystkim kobietom, które przyszły do mnie na masaże lub terapie – to była dla mnie ogromna radość móc wspierać Was dotykiem w tym pięknym, choć czasem niełatwym procesie.
Sama również dotknęłam trudnego kawałka w sobie, który odpamiętał szkolne dni, kiedy to podchodziłam do grupki dziewczynek i nie wiedziałam czy zostanę przez nie przyjęta czy odrzucona. Pragnienie przynależności, bycia częścią grupy, lęk przed odrzuceniem to trudne uczucia dla małej dziewczynki – wszystko to wróciło, abym mogła, już jako dorosła, zobaczyć te emocje, objąć je w sobie, pozwolić sobie je poczuć i ostatecznie uwolnić się od nich. Trudne, choć głęboko uwalniające!
Uzdrawianie kobiecych relacji przywraca wewnętrzną MOC! Przypomina nam również o tym, że wszystkie jesteśmy takie same choć tak różne. Odbudowuje zaufanie do siebie nawzajem i daje odwagę, aby prosić o wsparcie: bo RAZEM mamy MOC.
Dziękuję Wam KOBIETY za ten piękny, wspólny czas; pomogłyście mi ponownie sięgnąć po moją MOC.
Dziękuję Zosiu za zaproszenie do bycia częścią tego wspaniałego wydarzenia.
Anna